30 listopada 2010

Pierwszy paryski śnieg 26/11/2010

Ostatnio nie piszę zbyt wiele, bo wygrzewam się pod kocem pijąc gorącą herbatę z cytryną...albo kakao :)
Nie dając się grypie, ani innym takim potworom!


Piszę z małym opóźnieniem, bo pierwszy paryski śnieg spadł w piątek. Dopiero dziś znalazłam czas, aby o tym napisać i pochwalić się, że w momencie kiedy spadła pierwsza śnieżynka byłam na szczycie Wieży Eiffla! I nagle Paryż, który 5 minut wcześniej podziwiałam z góry- zniknął!!! 
Wszyscy szybko zapomnięli o Wieży i cieszyli się śniegiem jak dzieci! :)
Tego dnia była u mnie siostra z kolegą i żeby nie tracić czasu na stanie w kolejce wybraliśmy opcję - schody na drugie piętro! Opcja tańsza (tym bardziej jak się powie, że ma się mniej niż 24 lata), ciekawsza i nie stoi się godzinami w kolejce!
Jedynym problemem tego dnia było: zzzzzimnooooo! oraz to, że im wyżej weszliśmy tym mniej było widać, bo śnieg padał i padał i ... :)
Po wdrapaniu się na drugie piętro Wieży E, ponownie kupiliśmy bilety (na dole nie można kupić od razu na szczyt), odstaliśmy swoje w kolejce i wjechaliśmy na szczyt...a z niego widok jak z filmów o końcu świata, "zakurzone" miasto i zachód słońca :) cud!

Oto dwa foto:

 Widok ze szczytu WE Fot. H.T.

Widok z drugiego piętra WE Fot. H.T.


Polecam zimową WE, ale koniecznie w ciepłych butach, czapkach, szaliczkach i rękawiczkach!



1 komentarz:

  1. przepięknie !! Myślę, że kiedyś skorzystam, bo w końcu jak byłam latem kiedyś na WE to niestety przez burzę widok miałam tylko z drugiego poziomu, a jak widzę na fotkach to ze szczytu jest najpiękniej !! buziaki Tymciu z mroźnej i zaśnieżonej Łodzi !

    OdpowiedzUsuń